Strona:Tajemnice amuletów i talizmanów.pdf/41

Ta strona została uwierzytelniona.

nosił im olbrzymie sumy. Brano w tym celu byle jaki korzeń, nadawano im formy ludzkie, ubierano w białe suknie, opasywano pasem pozłocistym, umieszczano wreszcie w pudełku przozdobionem znakami czarodziejskiemi. Lub też zasznurowywano odpowiednio korzeń i zakopywano go ponownie, by nadać mu odpowiednie formy. Kukły takie musiały być od czasu do czasu kąpane w gorącej wodzie i przybierane na nowo. W Rosji i dziś jeszcze sprzedają te amulety, zwane „adamowa gołowa“, t. zn. głowa Adama. W Chinach jeszcze przed ćwierćwiekiem płacono za sztukę 6000 fr.
Skutek, jakiego oczekiwano po działaniu tej magicznej, rośliny, najlepiej wskaże nam autentyczny list z r. 1675. Mianowicie pewien człowiek, któremu bydło wymierające przyczyniło znaczne bardzo straty, otrzymuje od brata swego korzeń mandragory z listem, zawierającym następujący charakterystyczny ustęp:
„...wobec tego poszedłem do ludzi, którzy go (ów korzeń) posiadali, a mianowicie do naszego mistrza (katowskiego): dałem mu za to 64 talary, a pachołkowi jego grosza srebrnego na piwo. Ofiaruję ci go w miłości braterskiej i postępuj wedle przepisów, jakie poniżej podaję. Kiedy tego „człowieka