Strona:Tajemnicza misja pana Dumphry.djvu/31

Ta strona została uwierzytelniona.

sku! Będziemy robili z sobą interesy. To rzekł i poszedł.
Tak nauczyłem się grać w jazz-bandzie. Zrozumiałem teraz całą tajemnicę: nie trzeba wcale umieć grać i wystarczy zupełnie taka znajomość muzyki, jaką wykazał ów głuchy jegomość, który nauczył się grać na flecie i to bez pomocy nauczyciela.
Jeśli kiedy przyjadę do Europy, kupię sobie okulary w rogowej oprawie, przywiozę z sobą 5-ciu silnych synkopistów, a sam usiądę przy fortepianie i zacznę „napełniać“. Albo mnie wtedy zlinczują, albo zrobię grubsze pieniądze. Chyba jednak to drugie.