Strona:Tajemnicza misja pana Dumphry.djvu/34

Ta strona została uwierzytelniona.

— Już rano, kiedy się obudzę, pierwsza myśl moja biegnie ku pani.
— Och, Paweł mówił mi to samo.
— Tak. Ale ja wstaję o pół godziny wcześniej od niego.

(„Dimanche“)



— Pokłóciłam się z mężem i chcę, żeby mi go pan przemalował na martwą naturę. Ile to będzie kosztowało?

(„Dimanche“)




Zakł. Graf. „Drukarnia Bankowa“, Moniuszki 11.