Ta strona została przepisana.
Nie słyszał rozmowy),
365
O nowych pętlicach
I o musztrach jeszcze nowszych.
A potem caryca
Siadła wdzięcznie na zydelku,
370
Najwyższego dostojnika
W gębę! Biedak sprytnie
Oblizał się i mniejszego
Buch w brzuch!
375
A ten mniejszy sąsiedniego,
Jako i przystało,
Bęcnął w plecy, w potylicę,
Sąsiedni mniejszego,
380
A mali malutkich,
Marny drobiazg okładali
Pięściami ze skutkiem,
Aż wyparli go za progi,
385
Na ulicach — prawosławnych
Nuże brać pod nogi
I miętosić. A ci krzyczą
I wrzeszczą i ryczą:
390
Hurrá! Hurra! Hurrá!“
Roześmiałem się i — koniec,
Choć mnie też ścisnęli,
I to dobrze! Aż nad ranem
395
Tylko jeszcze prawosławni
Gdzieniegdzie stękali
I stękając łaski Boskiej