Ta strona została przepisana.
Kniaziów tłumy... I caryca
155
Siedziała tam razem.
Uśmiechnąwszy się, spojrzałam —
I padłam nieżywa!
Matka zmarła! I grób jeden
160
Oto za co mnie, siostrzyczki.
Ból i męka zżera,
Oto za co mnie do raju
Nie puszczają teraz!
165
Że to ta caryca —
Wróg okrutny Ukrainy,
Żarłoczna wilczyca!
Powiedzcie, siostrzyce!
170
Na noc polecimy, —
Gdy się tu coś będzie działo,
Stamtąd usłyszymy!
Zerwały się, bialusieńkie,
175
I w gałęziach na dębinie
Nocować zasiadły.
TRZY WRONY
Pierwsza
Kradł! Kradł! Kradł!
180
Sam w Kijowie staje,
Złodziejom sprzedaje
Kram, co nakradł sam.