Strona:Taras Szewczenko - Poezje (1936) (wybór).djvu/128

Ta strona została przepisana.

Co Moskale w Ukrainie
Z kozakami robią!
Oto ukaz wydrukują:

„Oto z łaski Bożej
315 

Wszystko Nasze i wy Nasi,
Dobrze czy niedobrze!”
Teraz już starożytności
Szukają i strzegą

Po mogiłach, bo po chatach
320 

Zabrać niema czego, —
Wszystko wzięli już, aż miło!
Lecz czemu w tej chwili,
Czort ich wie, z tym głupim lochem

Tak się pośpieszyli!
325 

Gdyby trochę poczekali,
Aż się cerkiew zwali...
Jużby razem dwie ruiny
W Pczele“ opisali...


Druga i trzecia
330 

Pocóżeś nas przywołała?
Byśmy loch ujrzały?


Pierwsza

I loch też. I jeszcze będą

Dwa cuda się działy:
335 

W Ukrainie się bliźnięta
Urodzą tej nocy.
Jeden kiedyś jak ten Gonta
Z katów krew wytoczy!

Drugi... ten już nasz!... znów będzie
340 

Katom do pomocy.
Jeszcze w łonie nasz, a gryzie...
I to wyczytałam:
Jak wyrośnie Gonta, — na nic