Ta strona została przepisana.
Więc przyszłaś, biłaś mu pokłony
I miłosierny akt bałwana
Zezwolił z więzień syrakuskich
Do Rzymu chrześcjan wieść w kajdanach.
350
Modliłaś się znowu
Do nowego boga tego,
A ten bóg łaskawy —
Wnet zobaczysz, jaki obchód
355
W Kolosseum! A więc śpiesz się,
Śpiesz się, ma jedyna,
Na spotkanie swego syna,
Śpiesz się, lecz, niebogo,
360
Bo go nie znasz jeszcze!
X
A tymczasem ku przystani
Z innemi matkami
Alcydowa rodzicielka
365
Neofitów. W sercu radość,
Taka radość wielka,
Że nie słowem, lecz śpiewaniem
Wielbiłaby swego
370
Jowisza nowego.
„Oto bóg nasz! A ja głupia
W Atenach szukałam
Jupitera!!” I znów kornie
375
Neronowi. I przez błota
Ponad Tybrem szła z tęsknotą,
Wyglądając statku,