Ta strona została przepisana.
Koń rwie się i skacze.
„Gdzież ty lecisz, mój gołąbku?
605
Nie poznajesz? Boże ty mój,
To Katria, to ona!
Nie odtrącaj!” A on na to:
„Odczep się, szalona!
610
„Co słyszę! Mój świecie!
Wspomnij tylko, ty mi wierność
Przysięgałeś przecie.
„Wozmitie prócz! Cztożwy stali?!”
615
Twoją Katrię, co do ciebie
Biegała do gaju?
Twoją Katrię, co ci syna
Powiła?... Jedyny,
620
Swojej Katarzyny!
Weź za sługę, kochaj drugą,
Cały świat, — zapomnę,
Jaką ty mi kiedyś krzywdę
625
Przebaczę ci, żem pokrytka
I że marnie ginę, —
Wreszcie rzuć mię, lecz nie rzucaj
Dzieciny niewinnej!
630
Zaczekasz chwileczkę...”
I pobiegła, a za chwilę
Wynosi mu dziecko.
Niespowite, zapłakane...
635
„Ludzie! Ludzie! To okropne!
On wyrzekł się syna!