Strona:Teodor Herzl.pdf/32

Ta strona została uwierzytelniona.

dziwego ofiarowuje. Dlatego też cesarz niemiecki w Jerozolimie — że tak powiem: w stolicy powstać mającego państwa! — wysłuchał jego mowy wspaniałej, mocnej, jakby z szczerego marmuru wyciosanej, którą wygłosił w mężnej, dumnej, acz skromnej postawie. I cesarz niemiecki zapewniał o swej życzliwości dla sjonizmu. Kiedyś dopiero dowie się świat, dlaczego nie zostały wypowiedziane w owej chwili słowa więcej decydujące, słowa decydujące. A gdy się o tem dowie, wówczas dopiero będzie mógł ocenić, jak głębokie rany zadał duszom naszym golus i jak koniecznie potrzebny był nam Herzl, by uczynić nas lepszymi i większymi.
Czego chciał Herzl dla narodu żydowskiego? Chciał „zagwarantowanego przez prawo publiczne schroniska w Palestynie“. Dla schroniska tego żądał on od Turcji — słowo samo i pojęcie wykrystalizowały się dopiero na 3 kongresie — „charteru“.
Taki był cel. I ku celowi temu dążył Herzl z pewnością i stałością, energją i konsekwencją, których siły przedziwnej dziś jeszcze w zupełności docenić nie możemy, gdyż nie znamy jeszcze wszystkich intryg i przeszkód, jakie piętrzyły się przed nim na każdym kroku. Przyszły historyk stwierdzi, że wola żelazna Herzla i jego niezwykle przenikliwa inteligencja przebiły kamienne wprost mury i poruszyły góry z posad.
To, co on odtąd tworzył, było środkiem do niezłomnie wytkniętego celu.
Założył organ publicystyczny „Die Welt“ („Świat“). „Ma on stać się tarczą i bronią dla narodu żydowskiego, i to bronią nieskalaną. Przeciwko komu? Przeciwko wrogom jego — bez różnicy wyznania“. Stworzył kongres, o którym powiedział: „Trybuna ta tak wzniosła będzie, jak mowy na niej wygłaszane“. Sam wygłosił na niej najwznioślejsze mowy; jednał sobie też innych mężów, których słowa trybunę tę wywyższały. Nie przeoczył żadnej wybitniejszeji nteligentnej jednostki żydowskiej, którejby nie zjednał dla swego wielkiego dzieła. „Jestem Teodor Herzl. Pomagaj mi Pan zbudować państwo żydowskie“, rzekł do Izraela Zangwilla. Iluż pozyskał też w istocie siłą swej woli i czarem swej osobistości. Następnie założył bank kolonjalny, niezupełnie tak, jak to chciał i zamierzał, lecz w każdym razie dzieło, które nie ma sobie równego. Tragarze żydowscy, faktorzy żydowscy poznali nowe zupełnie słowa: