Strona:Teodor Jeske-Choiński - Klemens Junosza Szaniawski.djvu/1

Ta strona została uwierzytelniona.
Klemens Junosza Szaniawski.

I.

Śmierć uwzięła się w ostatnich czasach na prasę, literaturę i sztukę polską. Pomijając Zygmunta Kaczkowskiego i Kornela Ujejskiego, którzy spadli z drzewa życia jako owoce dojrzałe, pochowaliśmy w przeciągu lat kilku: Asnyka, Władysława Olendzkiego, Antoniego Zaleskiego, Franciszka Ksawerego Martynowskiego, Stanisława Rzętkowskiego, Juljana Łętowskiego, Józefa Rogosza i Antoniego Kurzawę, odwołanych z posterunku w pełni sił męskich.
Do tych mogił przedwczesnych przybyła obecnie nowa.
Klemens Junosza Szaniawski, autor „Łaciarza” i „Pająków”, osierocił humor polski w czterdziestym ósmym roku życia.
Bjografia Junoszy nie jest powieścią zajmującą. Nie składają się na nią głośne tryumfy, huczne oklaski, dalsze podróże, niezwykłe przygody. Szara, bezbarwna, pospolita zaczyna się ona w ramach dwóch wyrazów: ciągła praca.
Urodzony dnia 23 listopada 1849 r. w Lublinie, gdzie jego ojciec, Władysław, był podprokuratorem, pobierał Junosza pierwsze nauki w gimnazjum siedleckiem, w konwikcie Szaniawskich i Izdebskich, zostającym w owym czasie pod nadzorem księdza prefekta Kietlińskiego. Ukończywszy wyższe klasy gimnazjalne w Lublinie, urzędował następnie przez lat kilka w izbie obrachunkowej.
Zajęcie urzędnika nie odpowiadało snać usposobieniu Junoszy, rzucił je bowiem wkrótce i osiadł na wsi, w Woli Korytnickiej pod Węgrowem, zkąd zaczął pisywać korespondencje do pism warszawskich. Powołany w r. 1877 przez Zygmunta Sarneckiego do redakcji Echa, przeniósł się do Warszawy, którą opuścił dopiero na kilka tygodni przed śmiercią.
Mimo to, iż przeciążony pracą, upadał często na