Tego rodzaju metoda, wykluczająca wszelki chytry spryt, podstęp, bezwzględność, nieuczciwość, wytwarzała wprawdzie kupca ociężałego, nie mającego nic wspólnego z dzisiejszym ruchliwcem, lecz uczciwego.
Co Sombart nazywa poglądem feodalno-rzemieślniczym, jest poprostu etyką chrześcijańską, zastosowaną do przemysłu i handlu. Rozumie się, że nie wszyscy przemysłowcy zachowali ściśle „Regulamin kupców handlujących“. Ludzi złych, nieuczciwych, chciwych, przewrotnych wydaje każdy naród w każdej epoce. Ogół jednak przemysłowców i kupców chrześcijańskich nie wyłamywał się aż do XIX stulecia z pod pojęć, zwyczajów, obyczajów i ustaw długiego szeregu pokoleń i to jego stanowisko tradycyjne jest odpowiedzią na pytanie: jakimi środkami zdobywają Żydzi znacznie szybciej od chrześcijan duże fortuny, dlaczego rośnie w ich ręku pieniądz, jak ciasto na drożdżach?
Bo Żyd przewrócił od samego początku swojej działalności handlarskiej metodę kupiecką do góry nogami. Naiwnym wydał się jego chciwości pogląd gojów, że: „wytwórczość oraz handel istnieją po to, aby odpowiedzieć zapotrzebowaniu i to o ile możności jak najlepiej.“ Na miejsce tego „naiwnego“ poglądu postawił on swój, mianowicie, że: „jedynie wartość wymienna towaru jest dla przedsiębiorcy czynnikiem decydującym, a więc dla interesu kapitalistycznego obojętną jest jakość towaru,“ czyli: nie o dobroć towaru troszcz się, kupcze, lecz tylko
Strona:Teodor Jeske-Choiński - Poznaj Żyda!.djvu/154
Ta strona została uwierzytelniona.