od r. 1868 z pełnego równouprawnienia politycznego bez żadnych ograniczeń. Na Polaków (rzymsko-katolików) przypada 3,352,044 głów, na Rusinów (greko-katolików) 3,104,103, na Żydów 811,183.
Gdyby narodowości słowiańskie Galicyi (Polacy i Rusini) szły obok siebie zgodnie, ręka w rękę, byłaby walka z Żydami ułatwiona. Przeszło sześć i pół miliona Słowian, popartych autonomią, potrafiłoby utrzymać 811,183 Żydów w szachu. Ale spory narodowościowe rozdarły ludność słowiańską na dwie wrogie sobie połowy, wzmacniając tem samem bardzo znaczną mniejszość żydowską.
Przy wyborach do wiedeńskiej Rady Państwa są Żydzi galicyjscy owym ciężarkiem, co przeważa szalę głosów na tę lub ową stronę — czyli bywają z obu stron przyciągani, głaskani. W takich warunkach nie może być mowy o jakiejś stanowczej akcyi przeciwżydowskiej. Polityka dławi w Galicyi robotę społeczną.
Dławi ją, bo Galicya oddycha, żyje głównie polityką. Każdy zdolniejszy lub choćby tylko ambitniejszy Galicyanin marzy o karyerze politycznej, pcha się do sejmu krajowego, do parlamentu wiedeńskiego. Nic dziwnego. W dzisiejszym nastroju parlamentarnym Europy otwiera mandat poselski równą, gładką drogę do wybitnego stanowiska, do zaszczytów, godności, tytułów i majątku. Nie potrzeba być Richelieu’em, Mazarinim, Mirabeau’em, Dantonem, Cavour’em, Deakiem, Bismarkiem (bo o takich lwów politycznych zawsze trudno); wystarczy
Strona:Teodor Jeske-Choiński - Poznaj Żyda!.djvu/232
Ta strona została uwierzytelniona.