twórcami nienawiści, dość często zbyt cierpliwi, lecz zawsze i wszędzie sami Żydzi. Antysemityzm jest tylko samoobroną, chrześcijan przeciw czynnej nienawiści Żydów do innowierców. Gdy Żyd zrozumie nareszcie, iż kto mieszka w cudzym domu, ten powinien się nauczyć być znośnym gościem, ten nie ma prawa sięgać po rządy gospodarza i szkodzić jego interesom, ustanie antysemityzm sam przez się, jako odruch zbyteczny. Kultura chrześcijańska jest humanitarna.
Dotąd nie nauczyli się Żydzi tego elementarnego obowiązku gościa nigdzie mimo nadanego im równouprawnienia. We Francyi walczą oni jako politycy i dziennikarze z katolicką duszą „najstarszej córki Kościoła“, we Włoszech znieważają pod bokiem Watykanu zuchwale namiestnika Chrystusowego (Nathan, burmistrz Rzymu), w Niemczech demoralizują handel, przemysł i robotnika (jako socyaliści); tak samo w Austryi.
We wszystkich państwach chrześcijańskich podkopują skwapliwie, słowem, piórem i czynem, wiarę i kulturę chrześcijańską. Najświatlejsi z pomiędzy nich, z wyjątkiem nielicznej garstki zasymilowanych, nie przestają być potomkami talmudystów, wrogami innowierców.
I dlatego jest samoobrona narodów chrześcijańskich przeciwko Żydom nietylko potrzebą, lecz wprost obowiązkiem, podyktowanym przez instynkt samozachowawczy. A właśnie dziś, w chwili obecnej, obowiązkiem daleko więcej naglącym, niż kiedy-
Strona:Teodor Jeske-Choiński - Poznaj Żyda!.djvu/240
Ta strona została uwierzytelniona.