wa obiecał panowanie nad całą ludzkością, wierzy w tę obietnicę, czeka cierpliwie na jej ziszczenie, trzymając się na uboczu od wszystkich ras i narodów, odcięty od nich potężnym murem, zbudowanym z setek, tysięcy nakazów, przepisów i formułek.
Wychowaniec, uczeń Hetytów, znakomitych kupców, jest Żyd przysłowiowym handlarzem, przebiegłym szachrajem, dążącym per fas et nefas do nabitej, pełnej kiesy, zna doskonale „czarodziejską moc złota, które miękczy serce,“ jak się historyk żydowski, H. Graetz, naiwnie wyraża.
W jego cierpliwej robocie pomaga mu niekrusząca się w żadnem położeniu wola krwi semickiej i światopogląd materyalistyczny.
Oto przeciętny Żyd od lat przeszło dwóch tysięcy: urodzony megaloman, „wybraniec,“ arogant, wróg wszystkich innowierców, obłudnie potulny, gdy czuje nad sobą mocną pięść, bezwzględny, gdy może rozkazywać, w stosunku do „gojów“ zawsze świadomie nieuczciwy, niesumienny handlarz, szachraj, urodzony materyalista, wytrwały, cierpliwy, nieoszczędzający ani siebie, ani innych, gdy zmierza do jakiegoś wytkniętego celu, solidarny w swojem otoczeniu, w swoim narodzie, przywiązany do swojej wiary z fanatyzmem woli semickiej.
Charakterystyka ta odnosi się oczywiście tylko do przeciętnego Żyda, każdy bowiem naród wydaje z siebie natury wyjątkowe.
Strona:Teodor Jeske-Choiński - Poznaj Żyda!.djvu/25
Ta strona została uwierzytelniona.