naruszony, jak gdyby mieszkał w puszczach afrykańskich, odcięty niebotycznym murem od ludów całej kuli ziemskiej. Dokoła niego huczy łoskot przeróżnych prądów, a on idzie własną drogą, zamknąwszy szczelnie okna swojej fortecy na wszelkie wrzawy.
Dlaczego?
Bo był i chciał zostać zawsze sobą, narodem innym w pośród narodów innych, bo przyświecał mu zawsze ten sam ideał: ty jesteś narodem wybranym Jehowy, narodem kapłańskim, królewskim i tobie służyć z czasem będą, muszą służyć wszystkie narody. Bądź tylko cierpliwym i czekaj, spoglądając z pogardą na wszystkich innowierców.
Bo nie chciał i nie chce się dotąd zasymilować z nikim, bo stoi rozmyślnie, świadomie na uboczu, stężały w swojej megalomanii, w swojej chorobliwej pysze.
Uczy go przecież Talmud (rabi Oszia): „nie za karę zabrał Jehowa Izraelowi jego ziemię, oddając mu cały świat, lecz dlatego, aby cały świat do niego nawrócił“ — i (rabi Eleazar) „jako rolnik rozrzuca nasienie po całem polu, aby wydało dobry owoc, tak rozproszył nas Jehowa po całym świecie, abyśmy wszędzie prawdę Jego głosili.“ A Żyd prawowierny wierzy w przepowiednie i obietnice Talmudu, księgi ksiąg swojego narodu. A nietylko ciemny chasyd, odcięty od kultury rasy aryjskiej, lecz także uczeni rabini Europy Zachodniej, wykształceni w świeckich szkołach chrześcijańskich.
Strona:Teodor Jeske-Choiński - Poznaj Żyda!.djvu/57
Ta strona została uwierzytelniona.