i obyczajów ludów chrześcijańskich. Trzeba było nasamprzód naturę żydowską z gruntu przerobić, ale tego nie rozumiał przeciętny oświecony Żyd.
Za to zrozumiały społeczeństwa chrześcijańskie, przypatrujące się przez dłuższy czas ze szczerą sympatyą ruchowi asymilacyjnemu, że cieszyły się przedwcześnie. Bardzo mały procent Żydów oświeconych przylgnął naprawdę do „gojów“, reszta zaś korzystała po swojemu ze zmienionego porządku społecznego.
Chyłkiem, manowcami, obawiając się krewkich Gallów, wsuwał się Juda po wielu wiekach do Francyi. Wprawdzie głosili jakobini równość, wolność i braterstwo, ale gwałtownym wywrotowcom nie można było ufać. Dziś głaskali, jutro ciągnęli wczorajszego przyjaciela na gilotynę... Lękając się większych ognisk francuskich, osiedlili się Żydzi w prowincyach pogranicznych, w Alzacyi i Lotaryngii. Zaledwie jednak popracowali po swojemu przez lat kilkanaście, podniósł się krzyk oburzenia. Bo oto przeszły całe wsie na własność lichwiarzów, połowa Alzacyi jęczała w niewoli żydowskiej. Sam sąd strasburski subhastował w przeciągu dwóch lat (1802 — 1804) posiadłości chłopskich za milion franków. Wówczas to postąpił Napoleon I tak samo, jak uczynił niegdyś Papież Eugeniusz III — nakazał sądom umorzyć skargi żydowskie.
I w Niemczech nie zjednali sobie ci z pomiędzy oświeconych Żydów, którzy nie porzucili handlu, szacunku współziomków chrześcijańskich.
Strona:Teodor Jeske-Choiński - Poznaj Żyda!.djvu/76
Ta strona została uwierzytelniona.