ciu miłosnem i t. d.), odtworzonych z całą dokładnością i brutalnością fizyologii; po drugie artystycznym obrazem rewolucyjnej anarchii pojęć i uczuć. Dla przyszłego historyka rewolucyi będą „Dzieje grzechu” bardzo ciekawym, pouczającym dokumentem.
Każda rewolucya ma to do siebie, że przekracza w rozmachu wywrotowym granice rozwagi, że wpada w histeryczne konwulsye. Zamiast przebudowywać, odnawiać gmach społeczny, co jest jej celem właściwym, druzgoce, burzy bez rozumu, z furyą rozjuszonego byka, wszystko, co w jej ręce popadnie. Druzgoce, burzy nietylko istniejący porządek społeczno-polityczny, ale także pojęcia etyczne, zwyczaje, i obyczaje, ustalone doświadczeniem długiego szeregu pokoleń. Anarchia we wszystkich kierunkach jest jej dzieckiem.
Tej anarchii pojęć, uczuć, zwyczajów, obyczajów i logiki, tego bezmyślnego „przewartościowywania wszystkich wartości” plastycznym wyrazem są „Dzieje grzechu” Żeromskiego. I dlatego to przyjęły je żywioły rewolucyjne taką burza oklasków. Zwirowany prąd chwili wyrzucił je w górę.
Rewolucye nie bawią się w kulturę. Przeciwnie, znęcają się nad nią, jako nad tworem znienawidzonej przeszłości. Wszystko, co przypomina kulturę „ciemięzców”: sztukę, naukę, literaturę, a przedewszystkiem religię, opluwają, bezczeszczą z mściwą rozkoszą zbuntowanego niewolnika. (Zobacz wielką rewolucye francuską).
Tylko rewolucya mogła stworzyć typ Ewy Pobratyńskiej, idącej prosto z kościoła w brudne objęcia grzechu.
Do tej logiki rewolucyjnej należy jeszcze dodać psychologię erotyzmu rosyjskiego. Np. Tatiana w „Urodzie życia“ Żeromskiego. Niezwykle urodziwa, młodziuchna panna z dobrego domu, córka jenerała, rozkochawszy się w mło-
Strona:Teodor Jeske-Choiński - Seksualizm w powieści polskiej.djvu/18
Ta strona została uwierzytelniona.
16