dla wszystkich, które usiłują przejść przez życie bez brudu, bez skazy.
Tak, nienawiść. Tylko nienawiść do uczciwości niewieściej mogła stworzyć taką Renę Bohuszową i całe jej otoczenie, pożerające się w dyalogach nawzajem jadowitymi, wężowymi językami.
Seksualistką nawskroś jest Zapolska, tak samo jak Przybyszewski. Tak samo, jak on, wynosiła ona popęd płciowy do godności jedynego władcy człowieka, wyższego, mocniejszego od głodu, zachwyca się „idealną pięknością samego aktu połączenia cielesnego mężczyzny i kobiety”, co jej wcale nie przeszkadza odmalować to „piękno” w tak mało zachęcający sposób (np. ostatnia scena pomiędzy Reną i Kaswinem), iż wywołuje mdłości, jak po wypiciu jakiejś paskudnej gorzałki. La donna è mobile.
Różnica pomiędzy Przybyszewskim a Zapolską polega na tem, że autor „Homo sapiens”, nietylko twórca, ale także teoretyk, usiłuje pogłębić znaczenie seksualizmu doktrynami dekadentyzmu filozoficznego i artystycznego, odgrywa rolę reformatora pojęć; Zapolska zaś, talent wyłącznie plastyczny, operuje żywymi obrazami ze swojego najbliższego otoczenia, naginając je do swoich pojęć i celów. Talent Przybyszewskiego jest więcej męski, mocniejszy, bezwzględniejszy, logiczniejszy, talent Zapolskiej jest subtelniejszy, obdarzony zmysłem obserwacyi drobiazgowej, ale mniej logiczny, kapryśniejszy.
Pomiędzy nimi stoi Żeromski, ponury duch ogólnego przewrotu, dziecko rewolucyi, szerszy od nich, bo ogarniający szersze, dalsze horyzonty, ale słabszy jako kompozytor, rozbity na epizody.
Łączy ich wszystkich troje nienawiść do „przesądów przeszłości”, do obecnych, przez doświadczenie szeregu wieków ustalonych podstaw rodziny i społeczeństw i chorobliwy, prze-
Strona:Teodor Jeske-Choiński - Seksualizm w powieści polskiej.djvu/25
Ta strona została uwierzytelniona.
23