Strona:Teodor Jeske-Choiński - Seksualizm w powieści polskiej.djvu/8

Ta strona została uwierzytelniona.
  6


Motywowanie i sankcyonowanie samolubstwa i brutalności instynktu płciowego za pomocą sztucznej teoryi o „nowej woli“, polegającej na bezwoli, bo na niewolniczem uleganiu zmysłowym popędom chwili, jest pierwszą znamienną cechą najnowszej formy seksualizmu w życiu i literaturze. Pospolite samolubstwo człowieka—zwierzęcia ustroiło się w biret i togę filozofa i udaje reformatora pojęć etycznych; zmienność instynktu płciowego nabrała pełną buzię głośnobrzmiących frazesów i odgrywa rolę oswobodziciela kobiety i rodziny.
I gdyby jeszcze ci papierowi nadludzie Przybyszewskiego byli naprawdę nadludźmi. Dla takiej lub innej etyki Aleksandrów W., Peryklesów, Juliuszów Cezarów, Karolów Wielkich, Medyceuszów, Michałów Aniołów, Rafaelów, Henryków IV, Napoleonów I i t. p. lwów ludzkości bywa historya pobłażliwa ze względu na ich geniusz i zasługi, położone dla szerokich mas.
Ale kimże są owi nadludzie Przybyszewskiego? Eryk Falk i jego towarzysze nie rozstają się prawie nigdy z butelką. Nie umieją oni myśleć, czuć, kochać się, nienawidzieć, dysputować bez koniaku, albo gorzałki. Dokądkolwiek przychodzą, oglądają się przedewszystkiem za alkoholem. Piją, kiedy ich troska żre, piją, kiedy ich namiętność trawi, piją, kiedy ich radość rozpłomienia. Piją tyle, iż słoń zdechłby od tych libacyi. Nic dziwnego, że bredzą często, jak nałogowi alkoholicy, cierpiący na delirium tremens.
Pijaństwo papierowych nadludzi jest drugą cechą znamienną powieści seksualnych Przybyszewskiego i jego naśladowców.
Mało tego.
Ci „bohaterowie”, którzy zaklinają się ciągle, że stworzyli „nową wolę”, co zdruzgoce, zburzy porządek, zbudowany przez szereg pokoleń, są bardzo mocni „w gębie”, w czynie zaś