Strona:Teofil Lenartowicz - Nowa lirenka.djvu/130

Ta strona została uwierzytelniona.

Cyprysy rosną, ale ja zaś wolę
Naszą przy drodze stojącą topolę,
Bo to i szumi w powiewie wietrzyka
I paw też złoty na niéj czasem krzyka.

Wszystko Italia! laury, bukszpany,
A mnie aż pachnie borek nasz kochany,
Gdzie rosną brzozy nasze w białéj korze,
I myślę sobie o tém..... Boże! Boże!.....