Ta strona została uwierzytelniona.
— 165 —
Co siwa u brzega
A modra zdaleka.
Gdzie płynąc na tratwie
Flis przygrywa dziatwie,
I wiezie za morze
Mazowieckie zboże,
Ach! Bożeż mój, Boże!
A każdziuchne pole
Równe jak po stole;
To jak z ciepłą wiosną
Pszenice porosną,
A zboże kłosieje
A wiater powieje:
To zda się w tém zbożu,
Że płyniesz po morzu,
Tak wietrzyk kłosami
Buja jak falami.
Ach! kraj nasz tak błogi,
Że widząc te niwy,