Strona:Teofil Lenartowicz - Nowa lirenka.djvu/59

Ta strona została uwierzytelniona.
MOJA PIOSNKA.


Zawsze też same sosny żywiczne,
Zawsze te same wody kryniczne,
Łąki i rosa, przeróżne kwiatki,
Zaranek cichy i błękit gładki.
Skowronek lecąc w toń lazurową,
Wisi w powietrzu nad moją głową;
Kiedy się w sobie bracia uciszę,
To wszystko widzę i wszystko słyszę.