Ta strona została uwierzytelniona.
33.
Nie tnij, ojcze, brzózki,
Brzózki w białe ciało,
Bo ją będzie boleć,
Jak mnieby bolało.
A do lasu matko
Nie chódź na jagody,
Bo mi żal jagódek
Jak własnéj urody.
I nie koś braciszku
Na łączce pokosów,
Bo mi żal téj trawy
Jak uciętych włosów.
Ani ty siostrzyczko,
Nie rwij kwiatków jasnych,
Bo mi ich żałosno
Jakby oczek własnych.
34.
W gęstym sadku rosa kapie,
Pachnie ziele, ptastwo śpiewa,