Strona:Thomas Carlyle - Bohaterowie.pdf/154

Ta strona została skorygowana.

nam zaoszczędzać; Dante musi albo być nieocenionym, albo żadnej nie posiadać wartości. Mogę tu uczynić uwagę, tyczącą się przeciwieństwa w tym względzie pomiędzy bohaterem-poetą a bohaterem-prorokiem. W sto lat, jakeśmy widzieli, Arabi Mahometa stanęli w Grenadzie i Delhi; Włosi zaś Dantego, jak się zdaje, pozostają wciąż na miejscu, na którem znajdowali się wówczas. Mamyż ztąd wyprowadzić wniosek, że wpływ Dantego na świat małym był stosunkowo? Bynajmniej! Jeśli scena jego działania ciaśniejsze posiada granice, to szlachetniejsza jest zato i jaśniejsza, a może nawet nietylko nie mniej, lecz więcej nawet posiada wagi. Mahomet przemawia do wielkich mas ludzi pierwotnym, odpowiednim do słuchaczy językiem, pełnym niedokładności, grubiaństw i szaleństw; tylko na wielkie masy może on działać, i to w sposób, w którym dobre tudzież złe pierwiastki dziwnie się mieszają. Dante znów przemawia do wszystkiego, co jest szlachetne, czyste i wielkie, niezależnie od czasu i miejsca, — to też nie starzeje się, jak tamten. Dante płonie niby gwiazda czysta, tkwiąca tam w firmamencie, na którym się zapala wszystko, co jest wielkiego i wzniosłego ze wszystkich wieków: stał się on na czas nieograniczony własnością wszystkich wybranych świata. Dante, jak liczę, przeżyje o wiele Mahometa: w ten sposób można przywrócić równowagę.
W każdym jednak razie człowieka tudzież dzieło jego nie można mierzyć tem, co nazywamy działaniem ich na świat, o ile my możemy o tem działaniu ich sądzić. Działanie? Wpływ? Pożyteczność? Niech człowiek dokona swego dzieła, a dbanie już o owoc tego dzieła spadnie na barki kogoś innego. Dzieło to przy-