Strona:Thomas Carlyle - Bohaterowie.pdf/358

Ta strona została skorygowana.

chwilę wszechświat cały zdawał się tonąć w dymie i ogniu, lecz na chwilę tylko. Minęło to — i wszechświat, ze stałemi górami swojemi i rzekami, ze swojemi gwiazdami w górze i poczciwą ziemią w dole, na miejscu pozostaje.
Książę wejmarski często powtarzał przyjaciołom swoim, aby nie tracili odwagi: ten napoleonizm był niesprawiedliwością, fałszem i trwać nie mógł. Prawdziwa to doktryna. Im ciężej ów Napoleon deptał świat, na gardło jego stawiając stopę po tyrańsku, tem wścieklejszym musiał być kiedyś bunt przeciw niemu. Niesprawiedliwość opłaca się ze straszliwemi procentami złożonemi. Nie jestem pewien, czy nie lepiej byłoby dla niego stracić najlepszy swój park artyleryjski, lub dowiedzieć się o zatonięciu najlepszego pułku, niż rozstrzelać tego biednego księgarza niemieckiego, Palma! Była to niesprawiedliwość dotykalna, tyrańska, mordercza, co do której, gdyby ją nawet na palec grubo umalować, nikogo nie można byłoby oszukać. Fakt ten, wraz z innemi podobnemi, niby żelazo gorące przeniknął do serc ludzkich; Napoleon tłumił ogień, który błyszczał w oczach ludzi, kiedy myśleli o tem, oczekując, aż przyjdzie ich dzień. I dzień przyszedł, i całe Niemcy powstały. Wszystko, czego Napoleon dokonał, sprowadza się do tego, czego dokonał sprawiedliwie, co uzyskało sankcyę praw natury, — sprowadza się do tego, co było w nim rzeczywiście, i do niczego poza tem. Wszystko poza tem było tylko dymem i zniszczeniem. Karyera otwarta dla talentów: wielkie to i prawdziwe posłannictwo, które musi wciąż jeszcze znajdować swój wyraz i spełniać