Strona:Thomas Carlyle - Bohaterowie.pdf/51

Ta strona została uwierzytelniona.

niem. W nim widzimy korzeń tylu wielkich rzeczy, iż z głębi tysiącoleci wyrastają jego owoce po całem polu życia teutońskiego. Nasza własna środa (Wednesday) nie jestże jeszcze, jak powiedziałem, dniem Odyna? A Wednesbury, Wansborough, Wanstend, Wandsworth; Odin we wzroście swoim owładnął też całą Anglią, są to też liście zrodzone z tego korzenia! On uchodził za głównego boga wszystkich plemion teutońskich, za Normana-wzór: w taki to rzeczywiście sposób podziwiali oni ów wzór Normana, tak to przedstawiały się losy jego na tym świecie.
Tak więc, jeśli sam człowiek Odyn rozwiał się zupełnie, pozostał cień olbrzymi, cień jego, który pokrywa całą historyę jego plemienia Albowiem raz zgodziwszy się na niego, jako boga, łatwo nam będzie zrozumieć, że wszelki skandynawski system pojęć o przyrodzie — lub też ciemny brak systemu — jakikolwiek mógłby on być przedtem, musiał wejść teraz na drogę zupełnie odrębnego rozwoju, tudzież w zupełnie inny sposób wzrastać. Całe plemię teutońskie wzięło do serca i poniosło dalej to, co Odyn przeniknął oraz czego nauczył przez swoje runy i rymy. Jego sposób myślenia stał się ich sposobem myślenia: taką jest i dziś, chociaż w innych warunkach, historya każdego wielkiego myśliciela. Czyż ta mitologia skandynawska, — w mglistych i kolosalnych swych zarysach podobna do jakiegoś olbrzymiego cienia kamery-obskury, rzuconego z martwych głębi przeszłości i zaściełającego całe niebo północy — nie tworzy do pewnego stopnia portretu tego człowieka Odyna? Tam jest widzialny lub niewidzialny obraz olbrzymi, niewyraźnie odbity, postaci jego naturalnej! Tak, powiadam, myśl zawsze jest myślą. Ża-