Strona:Trójlistek by JI Kraszewski from Gazeta Polska Y1887 No39 part5.png

Ta strona została skorygowana.

P. baronowa wyszła zwycięsko. Atanazy towarzyszył jej do Wiednia. Cały wieczór zmuszony przesiedzieć z nią, dwa razy posyłany do telegrafu... ledwie późno zdołał się uwolnić, a gdy powrócił do Piotrostwa, znalazł ich, oczekujących do północy z wieczerzą...
Niezmierna grzeczność bratowej zamiast go ująć — zmęczyła i zniecierpliwiła, ale potrzeba kredytu, którego postanowił szukać u brata — pod pozorem niespodzianego wypadku, zmusiła do ostatka być cierpliwym i grzecznym. Upokorzonym się czuł, niewładając już sobą... zmuszony tłómaczyć... kłamać i osłaniać...
Piotr z największą uprzejmością mu służył, chcąc dowieść, że się mścić nie umie i jest człowiekiem szlachetnych uczuć i serca.
Nazajutrz rano siedział już Atanazy razem z p. baronową w wagonie pierwszej klasy i śpiesznym pociągiem dążył do Wiednia, tak kwaśny i nierad z siebie, iż go Narcyza połajać musiała.
Najdziwniejszy prześladował go skład okoliczności. Gdy do Wiednia przybyli, powołany telegramem jakiś drugi przyjaciel baronowej, — bo miała ich moc niezliczoną — oznajmił jej z miną tryumfującą, że hofrat, na audyencyi przyjęty gorzej, niż zimno, oburzony, podał się wczoraj jeszcze do dymisyi, otrzymał ją i natychmiast Wiedeń opuszczał.
Gdy rozradowana tą wiadomością baronowa wpadła do mieszkania kuzyna, ciągnąc za sobą zupełnie już zbytecznego Atanazego, znalazła