Strona:Trójlistek by JI Kraszewski from Gazeta Polska Y1887 No39 part6.png

Ta strona została skorygowana.

go, układającego papiery i rozognionego do najwyższego stopnia.
— Jedziemy na wieś, — zawołał, widząc ją, — nie mam już tu co robić. Intryga podła wzięła górę, — rzucam służbę i zabieram się gospodarować, a razem już nie państwu służyć, które mnie nie potrzebuje, ale krajowi...
Jestem jednym z wielkich właścicieli, łatwo mi przyjdzie zostać wybranym do sejmu i do rady, znam lepiej od innych wszystkie koła i sprężyny... potrafię wywdzięczyć się tym, którzy karjerę moją złamali. Opozycya powita mnie, jako pożądanego pomocnika. Zobaczymy, czy nie pożałują tego, czego się dopuścili na mnie. Potrafię im zapłacić pięknem za nadobne!.. — powtórzył z uniesieniem.
Słowa płynęły mu z obfitością wielką, a że Narcyza gniew jego podsycała... doszedł do takiej przesady, iż wkońcu sam sobie nagle nakazać musiał milczenie.
Baronowa tak nim była teraz zajętą, że Atanazego zupełnie zaniedbała... Hofratowi o tyle tylko był pomocnym, iż cierpliwie słuchać musiał jego użaleń, oburzenia i planów przyszłości.
Wchodziło w nie i to, że się chciał zbliżyć do familii, powołać do tytułu, którego zapierał się dawniej, syna zasłużonego żołnierza-legionisty.
— Należę do kraju, — mówił, ściskając rękę Atanazego, — do rodziny... chcę być bratem waszym, pragnę w pracy obywatelskiej brać udział czynny. Odkryję wam wiele tajemnic... P. Piotra, choć się, jak słychać, zrehabilitować