Strona:Trójlistek by JI Kraszewski from Gazeta Polska Y1887 No49 part10.png

Ta strona została skorygowana.

kotyliona. Baron Meyer z gracyą i powagą Wiedeńczyka, uśmiechnięty, przesuwał się przed baronową, bladą i nieprzytomną, niemogąc pojąć, jaką trucizną ją napoił Atanazy.
Hofrat opuścił damy i szukał Atanazego w obawie, ażeby Piotr nie zrobił awantury. — W głowie mu się zawracało. Kilka osób zaczepiło go po drodze pytaniami i komplementami, odpowiadał wszystkim stereotypowym uśmiechem z czasów urzędowania, ale nie słyszał, co do niego mówili, ani wiedział, jak się pozbył natrętów.
Chciał co najprędzej z ust Atanazego posłyszeć, że mu już żadne nie groziło niebezpieczeństwo, ale w takich razach dzieje się zawsze jednako: zamiast znaleźć, kogo się szuka, mija się z nim, niewidząc go i niebędąc widzianym.
Zaślepiony hofrat otarł się o nierozeznawającego Atanazego, który rozpychał stojących na drodze i biegł tam, gdzie zupełnie gospodarza niebyło.