Strona:Trójlistek by JI Kraszewski from Gazeta Polska Y1887 No55 part4.png

Ta strona została skorygowana.

wał często do Murawki. Pochlebiało to Meyerowi.
Na jednej z tych rad baronowa objawiła życzenie, aby hofrat się ożenił, — za pierwszy warunek kładąc, ażeby się starał o fortunę.
— Co znaczą te twoje kilkakroć sto tysięcy guldenów? Maciek zrobił, Maciek zjadł, niema ani czem obracać, ani na czem oszczędzać. Mógłbyś po żonie wziąć posag, bo za tobą wszystko przemawia. Masz une position sociale, dającą się ogromnie wyzyskać.
Baronowa, szukając bogatych panien i dowiadując się o nie, trafiła na p. Balbinę; poprowadziła indagacyę tajemną, tyczącą się jej, i znalazła w niej ideał dlatego, że widocznej, występującej, obarczającej ją i kompromitującej familii nie miała.
Trafiła, umyślnie się o to starając, do pani Zygler, — poprzyjaźniła się z nią i uknuła spisek na danie mu Balbiny.
Lecz w początkach tych, przejęta myślą szczęśliwą, — robiąc znajomość z panną, widziała ją, jaką mieć chciała, nie jaką była w istocie.
Wydała się jej zimną, pedantką, domyśliła się, czego niebyło wcale, to jest: próżności i dumy. Pewną więc zrazu była, że ją weźmie.
Dopiero pilniejsze badanie Zyglerowej, niektóre rysy charakteru, —pewne symptomata w obejściu się, fakta, o których się później dowiedziała, przekonały ją, że może być pozyskanie Balbiny trudniejszem, niżeli sądziła.
To ją jednak nie zraziło... Zmieniło tylko o tyle przekonanie jej, że to, co wyobrażała sobie szybko mającem się zamknąć małżeństwem, potrzebowało powolniejszego przygotowania i przysposobienia.
W istocie skromnej, cichej p. Balbiny — nie znała wcale; zrobiła z niej w wyobraźni swej postać, wcale nieistniejącą. Śpiesząc się zawsze, i tu też za żywo doszła do konkluzyi.
Hofrat otrzymał instrukcyę szczegółową,