Strona:Trójlistek by JI Kraszewski from Gazeta Polska Y1887 No63 part1.png

Ta strona została skorygowana.

Hofrat, który lękał się zmięknąć, odkładając, przystąpił do Atanazego, poszeptał mu coś do ucha, ujął pod rękę i poszedł z nim do sypialnego pokoiku Narcyzy, niezważając na jej najgwałtowniejsze protestacye, zakazy i proźby. Drzwi się zamknęły za nimi. Znajdowali się w miejscu, które mnóstwo tajemnic zdradzało. Na tualecie stały jeszcze wszystkie kosmetyki, ciecze, proszki, pędzle, gąbki, któremi się odświeżała Narcyza, łóżko zachowało wycisk jej pulchnego ciała.
Hofrat wcale tego nie widział.
— Panie Atanazy, — począł, aż bełkocąc z pośpiechu, — jestem człowiekiem otwartym, nie chcę nic czynić podstępnie. Przybyłem tu w celu starania się o rękę panny Balbiny. Nie pochlebiam sobie, abym mógł elegancyą i dowcipem walczyć z panem bratem, ale moja pozycya, majątek, stosunki, wszystko mi daje nad nim przewagę. Po co się masz narażać??