izolowania żydów od społeczeństwa polskiego, a dzisiejsze klasy posiadające i rządzące u nas częścią w myśl zasady: divide et impera również niechętnie widzą wszelkie polityczne zbliżenie się i współdziałanie polityczne żydów i chrześcian, częścią zaś są niezdolne do dokonania tego wielkiego dzieła historycznego. Ponieważ jednak w interesie proletaryatu polskiego, walczącego o wolność i niepodległość, jest pozyskanie jak najszerszych mas żydowskich, przeto coraz widoczniej zadanie powyższe spada na barki walczącego proletaryatu.
Zadanie to łatwe nie jest. Tradycye historyczne, wieki prześladowań i ucisku, polityka rządów zaborczych, fanatyzm religijny u żydów i klerykalizm wśród ludności chrześciańskiej, odmienność języka, stroju, zwyczajów — wszystkie te czynniki złożyły się na wytworzenie takiej sytuacyi, że masom żydowskim jeszcze bardzo daleko do zrozumienia solidarności interesów i wspólności walki politycznej z otaczającą je ludnością polską. W Austryi i Prusiech polityka rządów zaborczych zdążała do germanizacyi żydów, a wyższość kulturalna Niemców w obu tych państwach popierała skutecznie te dążenia. Pozatem brak tam było do niedawna (w zaborze pruskim brak jeszcze dziś) ośrodka kulturalnego polskiego, umożliwiającego asymilowanie żydów. W Królestwie sytuacya jest pod tym względem korzystniejsza, za to na Litwie te same przyczyny, co w Austryi i Prusiech szerzą germanizacyę, popierały rusyfikacyę inteligentnych żywiołów żydowskich.
»Ghetto« żydowskie nie mogło jednak być długo nieczułe na prądy, wciskające się z zewnątrz. Różniczkowanie wewnętrzne społeczeństwa żydowskiego musiało wywołać różniczkowanie polityczne. Wprawdzie ucisk i prześladowanie, jakiemu podlegają żydzi, wytworzyły wśród nich silne węzły solidarności plemienno-wyznaniowej, jednak to przeszkodzić nie mogło utworzeniu się odrębnych partyj politycznych w »ghetto« żydowskiem. Partye te odpowiadały i odpowiadają równoległym partyom ludności otaczającej, jednakże nie zlały się z partyami temi dlatego, że nie dozwalała na to owa solidarność »narodowa« żydów.
I tak ruch syonistyczny odpowiada coraz bardziej narodowej demokracyi; »poalesyonizm« i t. zw. syoniści-socyaliści mają wiele podobieństwa z demagogami chrześciańsko-społecznymi i narodowo-demokratycznymi, operującymi wśród robotników; wreszcie potrzebie agitacyi socyalistycznej wśród proletaryatu służyć ma »Bund« w zaborze rosyjskim i t. zw. »separatyści« w Galicyi.
Faktem tedy jest, że w zwierciedle ghetta odbiły się partye polityczne, jednak warunki społeczne spowodowały, że odbicie to nastąpiło w miniaturze lub w karykaturze. »Bund« stanowi tylko pozorny pod tym względem wyjątek. Przed rewolucyą »Bund« uchodził za jedno
Strona:Trybuna (1906) nr 3.djvu/46
Ta strona została skorygowana.