Marya Markowska.
Krwawy siew.
Po polach błądzą duchy łez
I śmierci plony garną,
Zawodzą ciche płacze...
Na ścieżki tęskne, na tułacze,
Rzucają bólu ziarno...
Zapomniane ciche smętne groby!
legły na was ławą piaski płowe,
siwy piołun odprawuje straże,
macierzanki wznoszą drobną głowę...
Zapomnianej burz ognistych doby
płaczą wrzosów dzwoneczki liljowe —
Zapomniane żałobne cmentarze!
Wiatr przegania po was ostów puchy...
Ciężkie wiszą nad wami żałoby...
Jałowcami poszum idzie głuchy,
nikłym trawom drżeć po wydmach każe...
Korowodem ciągną mgiełki — duchy...
Zapomniane ciche smętne groby!...
Zapomniane żałobne cmentarze!...
Po polach błądzą duchy łez
I śmierci plony garną...
Śród pyłu obcych dróg...
Nasz zagon krwawy,
A taką zbożną szumiał pieśnią siły,
Takie podniebne na nim się rodziły
Kłosy! harfiany hymn dzwoniły sławy
Takiej, że była ludom jako tęcza!...
Śród pyłu obcych dróg...