Strona:Trzy twarze Józefa Światły.pdf/109

Ta strona została przepisana.

znajdował się Bierut. Według tych informacji, pierwsza miała mieć charakter nacjonalistyczny i wywodziła się z konspiracyjnej PPR, druga zaś z osób przybyłych ze Związku Sowieckiego, skłonnych całkowicie popierać linię sowiecką, choć z kolei zagrożona była „nacjonalizmem żydowskim”. Przynajmniej niektóre komentarze sowieckich dyplomatów oparte były na rozmowach z ludźmi z „grupy Minca”, którzy być może wyczuwali intencje Stalina do szukania wroga i dlatego zwracali uwagę na istnienie owych grup, a więc odpowiadali na domyślne zapotrzebowanie. Jednak rosyjskie badaczki, Galina P. Muraszko i Albina F. Noskowa, które miały dostęp do dokumentów sowieckiego politbiura z tamtego czasu, uważają, że to dopiero informacje napływające znad Wisły skłoniły Stalina do zainicjowania zmiany na stanowisku lidera PPR, czyli Gomułki, i wskazanie na jego miejsce Bieruta. Temu zaś bliższa była „grupa Minca” niż Gomułka, który od jesieni 1943 r. był jego ukrytym rywalem. Wszystko rozgrywało się w okresie nasilającego się konfliktu sowiecko-jugosłowiańskiego, a więc Gomułka, z uwagi na swoje ambicje do pewnej samodzielności, mógł być traktowany tak, jak Josif Tito, który nie chciał podporządkowywać się wszystkim wskazówkom z Moskwy i próbował prowadzić na Bałkanach własną politykę. Był więc przeszkodą w całkowitej konsolidacji „obozu sowieckiego”, która zaczynała być dla Sowietów wartością nadrzędną.
Negatywne oceny lokalnych przywódców komunistycznych napływały także z sowieckich ambasad winnych stolicach Europy Środkowo-Wschodniej. W rezultacie w początkach kwietnia, w gmachu na Staroj Płoszczadi, gdzie znajdowały się biura KC WKP(b), powstało kilka memoriałów krytycznie oceniających działalność i wypowiedzi niektórych liderów komunistycznych Czechosłowacji, Polski i Węgier. W przypadku Polski głównym obiektem już nie zastrzeżeń, ale wręcz ataku, był Władysław Gomułka. W memoriale wymieniono też parę innych osób (m.in. Mariana Spychalskiego czy Hilarego Minca), ale był on wymierzony personalnie przede wszystkim w Gomułkę. Nosił wiele mówiący w języku komunistycznym tytuł: O antymarksistowskiej orientacji w kierownictwie PPR, czyli dotyczył zasadniczych zastrzeżeń ideologicznych. Memoriał został opatrzony klauzulą sowierszenno sekretno i wydaje się, że nie był nigdy przekazany ani w całości udostępniony Bierutowi czy komukolwiek z „grupy Minca”. Niemniej przez ambasadę sowiecką w Warszawie lub w bezpośrednich kontaktach ze Stalinem czy Mołotowem, przeciwnicy Gomułki zostali w sposób mniej lub bardziej otwarty powiadomieni, że mogą — a nawet powinni — przystąpić do impeachmentu Gomułki ze stanowiska sekretarza generalnego. Gomułka zaś, nieświadomy grożącego niebezpieczeństwa, sam wystawił się na strzał, wygłaszając referat na temat zbliżającego się zjednoczenia PPR i PPS, w którym znalazły się — jak to oceniali jego przeciwnicy i konkurenci — akcenty nacjonalistyczne i wyrazy nieufności wobec Związku Sowieckiego. Co gorsza, miał też zamiar podjąć się próby mediacji między Stalinem a Tito. Około 20 czerwca sygnał do rozpoczęcia decydującej akcji dał Andriej Zdanow, sowiecki