Strona:Trzy twarze Józefa Światły.pdf/25

Ta strona została przepisana.

w Podwołoczyskach swoją edukację zaczął Izak, który w odróżnieniu od starszych sióstr nie wykazywał zapału do nauki. Choć — jak pisała później Róża — dużo czytał i był bardzo zdolny, „z trudem ukończył siedem klas”, ponieważ nie chciał się uczyć systematycznie. Maria twierdziła, że „wałęsał się po ulicach [i] uciekał ze szkoły”, „pomagał woźnicom wozić drzewo” (może zdobywał w ten sposób kieszonkowe?). W opinii, wydanej w czerwcu 1949 r. przez Wojewódzki Urząd Bezpieczeństwa Publicznego w Krakowie na żądanie Biura Personalnego MBR opartej o nieznane mi, ale raczej wiarygodne źródła, pisano, że „rodzice chcieli go kształcić, lecz w[yżej] w[ymieniony] nie chciał się uczyć” i „po całych dniach przesiadywał w ogrodzie lub mieszkaniu i czytał różne powieści”. Namiętność Izaka do czytania gazet i książek potwierdzała też Maria. Obie siostry podkreślały, że kochał matkę i najmłodszą siostrę, Sarę. Róża twierdziła, że był dzieckiem „wesołym i żywym”, ale bywał „niezgodliwy i uparty”, często ignorował polecenia matki, nie zawsze też jej pomagał, gdy o to prosiła. Najgorszy miał być w wieku 14-15 lat, co chyba jest dosyć typowe nawet dla grzecznych chłopców.
Mniej więcej w połowie lat 20. — w 1927 lub 1928 r. — Gabriel Fleischfarb przeniósł się do podkrakowskiej miejscowości Zielonki, gdzie, zgodnie ze wspomnianą już opinią WUBR miał być kierownikiem młyna. A więc zmiana miejsca pracy i zamieszkania wiązałaby się z awansem zawodowym. W jednym z późniejszych życiorysów Światło napisał, że ojciec zarabiał 350-400 zł miesięcznie, co — jeśli odpowiada prawdzie — na owe czasy było pensją stosunkowo znaczną. Nie oznaczało to jednak uzyskania jakiegoś nader wysokiego statusu materialnego, ponieważ miał na utrzymaniu już siedem osób. Jak można wnosić z relacji Marii, rodzina na pewien czas się rozdzieliła, najstarsze córki kończyły naukę w Tarnopolu. Być może przeprowadzka do Krakowa — podobnie jak wcześniejsza do Podwołoczysk — związana była z planami edukacyjnymi wobec dzieci, choć Fleischfarbowie, jako kresowiacy, zapewne bardziej swojsko czuliby się we Lwowie. Izak nie miał jednak zamiaru dalej się kształcić i w Zielonkach zakończył formalną edukację na siódmej (ostatniej) klasie szkoły powszechnej. W 1930 r. rodzina, zapewne już połączona, przeniosła się do Białego Prądnika, wówczas na przedmieściach Krakowa, dziś dzielnicy o podmiejskim charakterze, gdzie mieszkało wielu Żydów. W wieku 15 lat Izak Fleischfarb zaczął szukać pracy, można więc powiedzieć, że stawał się mężczyzną.
Na podstawie strzępków informacji trudno skonstatować, w jakiej atmosferze przebiegały lata chłopięce i jaki miała ona wpływ na kształtowanie się osobowości przyszłego ppłka Światły. Rodzina na pewno nie należała do biedoty, a być może miała wysoki, jak na warunki lokalne, status, ale np. brak w źródłach jakichkolwiek wzmianek o zatrudnianiu „pomocy domowej”, co było widoczną oznaką przynależności do mieszczaństwa czy wyższej sfery urzędniczej. Zapewne Fleischfarbowie początkowo mieszkali u rodziców Gabriela, a później, może od pobytu w Koszlakach, samodzielnie w wynajmowanych mieszkaniach, a może nawet w osobnym domu (o czym świadczy zapis, że Iziek