Strona:Tymoteusz Karpowicz - Odwrócone światło.djvu/118

Ta strona została przepisana.
kopia artystyczna

PLUS MINUS RÓWNA SIĘ

(time and tide)

pamięci mojej się należy plus
to wielkie wycie buta na księżycu drogi
zimne doświetlne przechodzenie
między jedną północą a trzecią
śród moczopędnych elizejskich kwiatów
w rozpasanym cięciu świata wpław tymczasem:
 
w źródle lustra
sucha przystań
oglądających rysy
za twarzą
co drugi to cezar
z pompejuszem oka
wycięty na świat
swego miecza
pod farsalos wołowa
co druga to santa
jakby madonna z hejnału
a zakręcona w lok
poczesnej trąbki
składają się na mnie
rozkładają

o szmelcowani przyjaciele minus
poznaję was po błysku wytartego
miejsca na pancerz tuż przy sercu
ciągle macie swoją prawą nogę przy mej prawej