Strona:Tymoteusz Karpowicz - Odwrócone światło.djvu/154

Ta strona została przepisana.
kopia artystyczna

TELEGRAM
w wąskim korytarzu światła z gałązką jaśminu
stoi w białych oczach cały z przerażenia
ma czytelną łasicą na tacy nic poza tym
nie objaśnia go już na chwili
 
w znakach drogowych na to przewężenie
nie ma przejazdu to co odwraca bieg od strony
nazywa się przechwytaniem ale w zaczajeniu
 
brakujące oczko odpuszcza ten przelot
który podnosi jaśminowy zapach
do nieprzebitej tablicy rozstaju
 
ale upartość rangę ma i w braku oczu