Strona:Tymoteusz Karpowicz - Odwrócone światło.djvu/214

Ta strona została przepisana.
kopia artystyczna

PLANOWANIE NASKÓRKA
nieposłuszeństwo wody
karze tama wolny przebieg
zamiaru rozsuwa brzegi
to prawda chąźby
rozchełstanych za zręby
wyniosą sypkie stopy ziemi
bez betonowych wędzideł
za buty z drugiej jednak
strony jaki podkówkowy rybak
zanurzy wędkę w pankości
cementu by czekać weny
kiedy nie ma krwi
 
PS
coraz luźniejszy wzór krwi
przyśpiesza przecieki
do byle jakich arterii
z przetaka do przetaka
przesiewanej chwały
tylko błazen uparł się przy wenie
przezabawnie ściślej od roju wylotów