Strona:Tymoteusz Karpowicz - Odwrócone światło.djvu/236

Ta strona została uwierzytelniona.

kopia artystyczna

CECHY
kostropawy zarys na licho wie czemu
źródle nieścisłości to co bije
jest pitne tylko na czerpaku szczęki
brak wręgi po które pragnienie
schodziliśmy w te jary gdzie dzbany
nadpękły od odwinięć a wokół kręcone
powrósło przełykania nim opasać
można już każde miejsce ale od ust z bliska
nie ma jeszcze tej kreski która zatnie
inaczej każdą wargę a tak samo wodę