ja mu przyniósł gołąbeczka Baca ej, tam chłopcy moi milinie kłóćcie się w takiej chwili Wilk (z baranem na plecach) panie Jezu, panie Jezudarujże mi żem jest wilk Baran be, be, beze dwie staje niesie me |
(od żłobu Pastyrze hej, huź na polety dziki psie, mongole Pastyrze (chórem) bracia baczciebracia patrzcie |
Strona:Tytus Czyżewski - Pastorałki.djvu/21
Ta strona została uwierzytelniona.