Strona:Urke Nachalnik - Żywe grobowce.djvu/214

Ta strona została przepisana.

wieku. Dobra zaś bardzo mało widziałem i zaznałem w życiu; a jednak widziałem tyle, że starczyło, aby zachęcić mnie do tego. Mówię panu, że kiedyś stanę się dobrym, bardzo dobrym człowiekiem. Dobrym mojem zdaniem może być tylko ten, kto najpierw czynił dużo zła; tylko taki człowiek zdolny jest odróżnić zło od dobra. Jestem też zdania, że prędzej popada się w zło, którego się nie zna wcale. Jeśli będę szedł nocą w nieznanym mi kierunku i nie będę wiedział, że drogę może mi przeciąć drut kolczasty albo inne przeszkody, wpadnę w nie. Gdy zaś będę wiedział, co mi tam grozi, ominę przeszkody. Morały komuś prawić jest sto razy łatwiej niż samemu być moralnym. Czy pan mnie zrozumiał? — zakończyłem.
W czasie moich wywodów i filozofowania, Kac patrzał na mnie z zachwytem, a gdy skończyłem, schwycił mnie za ramię i wzruszonym głosem, ze łzami w oczach zawołał:
— Ja pana doskonale zrozumiałem, choć jestem człowiekiem prostym i nieuczonym. Widziałem już wielu ludzi złych i takich, którzy mieli się za dobrych, ale takiego człowieka dobrego i rozumnego, jak pan, jeszcze nie spotkałem. Ja panu pierwszy podam rękę, by panu pomóc do rozpoczęcia nowego życia.
Tu uścisnął mi serdecznie rękę i dodał:
— Gdy Bóg da i zwolnią mnie stąd, zajmę się panem. Daję panu słowo honoru. Dużo panu zostało jeszcze do odbycia kary?
— Już niedużo, kilkanaście miesięcy. Dziękuję panu za obietnicę. Pan, jak każdy frajer, póki jest w celi, złote góry obiecuje, chcąc, aby mu tu dano spokój, a gdy wychodzi za bramę, mówi sobie: Niech ich cholera weźmie, tych złodziei, dobrze im tak. Truciznę bym im podał, a nie wałówki.
— Obraża mnie pan. Za kogo mnie pan ma? Nie jestem takim frajerem, jak pan myśli. Zresztą jestem rzeźnikiem, a rzeźnik ma do czynienia z różnymi ludźmi. Nawet w wojsku najlepszy mój kolega był takim...
— Dobrze, dobrze, zobaczymy, — przerwałem. — Ale grypsanki do żony po forsę teraz nie napiszemy. Zaczekamy jeszcze trzy dni, i jeśli pana nie zwolnią, to napiszemy.