Siedziałem teraz bezczynnie w celi. Na jedną godzinę dziennie chodziłem do szkoły i na pół godziny na spacer. Tak snuł się dzień za dniem, jeden podobny do drugiego. Elcia nie próżnowała; wystarała się o blatnego dozorcę, ktory przynosił mi do celi takie rzeczy, które były zabronione dla więźniów. Nieraz, by mi uprzyjemnić smutne chwile, przysyłała i wódkę.
Pewnego razu o mało nie wpadłem. Dozorca ten nie zawsze miał sposobność wręczyć mi wszystko osobiście. Było to wtedy, gdy dyżurował w nocy; a żaden dozorca w nocy nie posiada kluczy od cel. Tylko dyżurny całego więzienia m a prawo trzymać klucze przy sobie. Otóż razu pewnego, nie mając sposobności podczas służby nocnej wręczyć mi przysłanej przez Elcię wódki, dozorca włożył mi ją do buta (jak wspomniałem, ubranie i buty na noc były wystawiane na korytarz). Chwyciłem nieostrożnie buty, butelka wypadła i potłukła się. Zapach wódki rozszedł się po całej celi. Na szczęście jednak jakoś mi to uszło.
Elcia przychodziła też często do mnie na widzenia, wciąż przynosząc ze sobą „wałówki“. Z rozmów z nią widziałem, że całą nadzieję pokłada w apelacji. Mówiła mi zawsze: „Nie martw się, kochany. Apelacja napewno cię zwolni, a wtedy zostanę twoją na zawsze“.
Co miałem robić? Nie chcąc jej smucić, dodawałem jej otuchy, że tak będzie. Jednakże w duchu postanowiłem dla jej dobra zerwać z nią, aby nie cierpiała przeze mnie. Odbywała się we mnie walka. Co robić? Zerwać z Elcią — to głodówka. Nie zrywać, — żal mi było tej dziewczyny, która od dala mi się całą swoją niezepsutą duszą. Opowiadała mi nieraz, jak moi koledzy po fachu prześladowali ją mówiąc:
— Co ty tam będziesz chodziła do Nachalnika. On i tak ma tyle lat do siedzenia, napewno już wolności nie ujrzy. Gdy nawet wszystko przetrzyma, i tak się z tobą nie ożeni.
On zawsze tylko „szyksy“ lubił. Nie bądź głupia, dostaniesz jeszcze lepszego, niż on.
Wiedziałem o tem dobrze, że gdyby nawet była tak silna, jak żadna z kochających kobiet, przy takich prześladowa-
Strona:Urke Nachalnik - Żywe grobowce.djvu/52
Ta strona została przepisana.
VII.