Strona:Uwagi nad językiem Cyprjana Norwida.djvu/31

Ta strona została przepisana.

niec piętnem — I, przepaliwszy się, wynamiejętniem» (List). Ten ostatni wyraz jest potrójnie nieudały: jako rym (-ętnem, -ętniem); jako forma (bo powinna być — -ętniemy); jako neologizm (bo powinno być — wynamiętniejem, od namiętność).

§ 5. Przysłówek.
Uderzającą cechą języka Norwida jest używanie przysłówków: a) archaicznych, b) nieokreślonych, zacierających zdecydowany ton pojęcia. Najczęstsze przysłówki są: nazbyt, niezbyt, jakoby, prawie, raczej, tam i ówdzie, być może, gdzieśkolwiekbądź, kędykolwiekbądź i t. d., np.: «szczęśliwy kto jest tam, gdzie jest, ja wcale nie byłem ówdzie» (Krakus); «nie bardzo nadto jest czytelników» (Do B. Zaleskiego); «tam i sam chodziły gęsi» (Stygmat); «a snadź inaczej pieśni wcale by nie było» (Do***).

II. Składnia


§ 6. Orzeczenie.
Już przy rozpatrywaniu czasownika stwierdziliśmy, że orzeczenia słowne mają ogromnie często składnię, odbiegającą od normalnej i poprawnie używanej. Orzeczenie imienne kładzie Norwid albo w mianowniku, albo w narzędniku. Niema nigdy konsekwencji, i nawet w jednem zdaniu zachodzą obie możliwości: «u mnie duch treść jest, pozorem jest ciało», «wy myślicie, że i ja nie pan» (Pielgrzym); «była twoja Poezja — konieczność» (Próby); «pieśń jest nietylko sztuka i kwiat, ale i dzieło» (List do M. Trembickiej)[1]; «świat jest gorzkość» (Rozmowa umarłych); «Muzy mojej jest przydomek sieroctwo» (Epimenides).

Bardzo często opuszcza Norwid łącznik. Czasem pociąga to za sobą dosyć trudne równanie: «za to i rycerz — nielada gwałtownik, lecz ów, co czeka» (Na za-

  1. Chimera, VIII, 388.