Strona:Vātsyāyana - Kama Sutra (1933).djvu/62

Ta strona została przepisana.

Jeżeli scierpiała tę wstępną pieszczotę i oparła się o jego ramię tedy podaje jej betel, tambula lub słodycze.
Gdy wzbrania się takowe przyjąć, niechaj on ją namawia, perswaduje i błaga, przemawia po przyjacielsku i usiłuje nakłonić prośbą i zaklęciami. Wkońcu niech padnie jej do nóg.
Nawet najwstydliwsza i najbojaźliwsza niewiasta nie oprze się mężczyźnie, który przed nią klęczy.
To jest najważniejsza i powszechna reguła.
Nakoniec gdy przyjmie od niego betel niech ucałuje jej usta, lekko i tkliwie, bez żadnego szmeru.
Jak dojdzie już tak daleko, niech wciągnie ją w rozmowę, w tym celu niech ją pyta o rzeczy, których dotychczas niezna lub nie zdążyła poznać otrzyma na to krótkie, niejasne odpowiedzi.
Jeżeli pozostanie milcząca, winien ponowić pytanie utrzymując w tonie bardzo przyjaznym aż wymusi odpowiedź, gdyż uczy Gothakmukha, „dziewczęta rozważają słowa mężczyzn nawet gdy same słów skąpią. Otrzyma więc odpowiedź skinieniem o wy, gdyby jednak pokłócił się z nią o to, nie uzyskałby nawet tego skinienia.
Gdy pyta się małżonek czy się jej podoba czy ona go miłuje, oblubienica długo milczeć będzie, gdy pytanie usilniej ponowi, uzyska potakujący ruch głowy.
Dziewczyna, skoro jest już zaślubiona niema prawa odmawiać mężowi przyjęcia betelu i tambula