Strona:Vicente Blasco Ibáñez - Katedra cz. 2.djvu/27

Ta strona została przepisana.

bowie, Syryjczycy, egipcyanie, Maurytanie, żydzi hiszpańscy i żydzi Wschodu. Z tego to krzyżowania i z tej mięszaniny powstali Mozarabowie[1], Mudejarzy, Muladzi i Hebraizujący.
— W tym płodnym związku narodów i ras istniały wspólnie wszystkie idee, wszystkie odkrycia, sztuki, nauki, rzemiosła, wynalazki, nawet cała karność starożytna; ze zderzenia tak różnych elementów rodziły się nowe odkrycia i nowa energia twórcza. Jedwab, bawełna, papier, cytryny, pomarańcze, granaty, cukier przybywały wraz z cudzoziemcami ze Wschodu, również, jak dywany, materye jedwabne, tiule, damasceńska stal i proch. Z nimi także przyszły — system dziesiętny w liczeniu, algiebra, alchemia, chemia, medycyna,, kosmologia i poezya rymowana. Filizofia grecka, tak bliska zniknięcia i zapomnienia, znalazła zbawienie, idąc w ślad za zwycięskimi arabami: Arystoteles panował w sławnym uniwersytecie w Kordubie. Między arabami Hiszpanii zrodził się ten zmysł rycerski, który przywłaszczyli sobie później wojownicy Północy — jak gdyby był on właściwością narodów chrześcijańskich.

— Podczas kiedy w barbarzyńskiej Europie frankowie, Anglo-Normanowie i Germanie mieszkali

  1. Mozarabowie, chrześcianie, którzy, żyjąc między Maurami, mięszali się z nimi. Mudejarzy — muzułmanie, którzy, nie zmieniając religii, przyjmowali poddaństwo królów chrześcijańskich w odebranych grodach. Muladowie — chrześcijanie, przyjmujący islamizm. Hebraizujący lub judaizujący — ci, którzy przyjmowali judaizm.