Ta strona została przepisana.
nie jest odważnym. Słusznie mu się teraz wypoczynek należy. Idzie więc do swojej Dolores.
Idąc z wujem aż do Cabanal, ani razu nawet nie odwrócił się, aby spojrzeć pożegnalnym wzrokiem na nieszczęśliwą Nadobną, uwięzioną w piasku i uderzaną przez fale, doznającą za każdem ich uderzeniem szarpania swego ciała i odrywania się poszczególnych części wnętrzności, konającą bez sławy, po długiem pracowitem życiu, jak stary opuszczony na drodze koń, którego bielejący szkielet ściąga do siebie krążące w przestworach jastrzębie.