Strona:Vicente Blasco Ibáñez - Kwiat majowy.djvu/185

Ta strona została przepisana.
VII.

Zarobek Proboszcza otrzymany z wyprawy, wyniósł dwanaście tysięcy reales, które mu po kilku dniach wręczył wuj Mariano.
Wraz z tem jeszcze jednak coś zyskał małżonek pięknej Dolores. Wuj, ciesząc się, że mógł bez narażenia się na najmniejsze niebezpieczeństwo osiągnąć znaczną część zarobku, cenił go teraz jako zasługującego na zaufanie pożytecznego człowieka. Również i mieszkańcy wybrzeża, dowiedziawszy się o jego szczęśliwie zakończonej pełnej niebezpieczeństw podróży, łączyli podziw dla niego z pewnym szacunkiem. Wyślizgnięcie się w odpowiednim czasie z Columbretas było dowodem jego sprytu. Szalupa, naraziwszy się na niebezpieczeństwo zatonięcia ostatecznie nikogo tam nie znalazła.
Proboszcz czuł się oszołomiony swem szczęściem. Zarobek, osiągnięty z wypraw y łącznie z oszczędnościami dotychczasowemi, znajdującemi się w skrytce znanej jedynie jemu i Dolores,