Chrześcijaństwo uwiło stryk i wykuło sztylet na bliźnich w Chrystusie...
· | · | · | · | · | · | · | · | · | · | · | · | · | · | · | · | · | · | · |
By zaprowadzić wieczny pokój należałoby na początku zburzyć dogmaty niewoli i odbudować prawdę. Taki spokój nie byłby chimerą — leży on zachwaszczony głęboko w sercach wszystkich ludzi, na ugorach niedartych jeszcze pługiem myśli...
Despotyzm dojrzewał powoli, nieznacznie, na gruncie walki z duchem niepodległości. Zawsze wódz posiadał więcej środków ujarzmiających, aniżeli jego podwładni — charakteru.
Walkę. jak dziś, rozstrzygał zbawczy osieł, naładowany zlotem.
Stan despotyzmu, stan ostrej deliryi nie może trwać wiecznie.
I chory albo zdecha, albo powraca do zdrowia.
Despotyzm wliczam między słuszne plagi za głupstwo i niezdarność. Jeśli cała społeczność idzie w niewolę, dzieje się to oczywiście dlatego, że nie posiada ona dość odwagi, mocy, przemyślności, by być niepodległą.
· | · | · | · | · | · | · | · | · | · | · | · | · | · | · | · | · | · | · |
Oto prawo: gdzie wół, tam jarzmo i wszelakie