Strona:Voltaire - Refleksye.djvu/138

Ta strona została przepisana.

borczej siły, — tak czy inaczej — polityka — to rzecz dość nikczemna.

(D. Ph.)

Polityką króli było zawsze szczwanie sąsiada na sąsiada. W tem cała dostojność stosowanej sztuki spółżycia w gromadzie i z gromadą.

(Es. s. l. M.)

Wszystkie ewangelie przezornie milczą o wolności politycznej, społecznej, ekonomicznej.
Miłość chrześcijańska nietylko nie rozkuła człowieka, ale jeszcze oddaliła dzień wyzwolenia na długie wieki.
Książęta chrześcijańscy wyzwalali swoich poddanych za złoto. Wolność była przedmiotem targu, kupna i sprzedaży. Ten argument rynku jest argumentem pierwszej wagi. Snadź wolność po wszystkie czasy była wartością bezwzględną. Zapytaj nędznego wyrobnika czy zamieniłby swój byt na sytość niewolnego trwania. Zapytaj... Niektórych pytać — zbraknie ci odwagi... Zapytaj inaczej: czy chce być wolnym?
Odpowiedź, którą usłyszysz, tworzy historyę.

(D. Ph.)

Sielanka.
Za czasów Ludwika XIV. pisała pani de Maintenon do bratowej swojej — pani d’Aubigné:
... „Przyznasz, że znam Paryż lepiej od ciebie.