— Ojczyznę tworzy rodzina, rodziny, — i na dobrze pojętym obronno-zaczepnym egoizmie spoczywa ich miłość ojczyzny. Wieś rodzinną nazywają ludziska „ojczyzną“. Dlatego też im większa jest ta ojczyzna, tem mniej ją kochamy: miłość nie znosi nazbyt wielkich przestrzeni.
— Pierwszym, który wyraźnie powiedział, że ojczyzna jest tam, gdzie jest nam dobrze, był, zda się, Eurypides w swoim „Faetonie“. Ale pierwszy człowiek, który opuściwszy swój kraj, gdzie indziej znalazł swoje szczęście, powiedział to jeszcze wcześniej.
— Miłość ojczyzny równa się miłości własnej, plus przesądy. „Dobro powszechne“ nadaje temu sentymentowi znaczenie wielkiej, niezrównanej cnoty. Wyraz „powszechny“ odgrywa tu rolę harfy, usypiającej wszelkie wątpliwości.
Patryotyzm republikanina sięga głębiej, aniżeli lojalność poddanych.
Wyniszczyć kraj złą gospodarką — doszczętnie — to rzecz nie tak łatwa. Francyi nie zniszczył ani tak poważny głupiec, jak Law, ani tak wesoły, — jak